Aktualności Świetlicy Socjoterapeutycznej
Zimowisko 2014 w Świetlicy Socjoterapeutycznej Caritas w Parczewie
Ferie zimowe rozpoczęły się w tym roku 20 stycznia, ale w świetlicy przygotowania do nich zaczęliśmy już wcześniej… układaliśmy zadania konkursowe, pytania, zagadki filmowe i muzyczne, dobieraliśmy listy przebojów i ciekawe filmy … wszystko po to aby nasi wychowankowie mieli dużo rozrywki i nie mogli narzekać na nudę.
Dzień I - Organizacyjny
Dzień pierwszy upłynął nam na organizacji i przygotowaniu sal świetlicowych . Wykonaliśmy niezbędne prace porządkowe a następnie dzieci z niewielką pomocą wychowawców przystroiły największa salę w balony i serpentyny. To tu miał się odbyć w kolejnych dniach bal karnawałowy. Odpoczywając obejrzeliśmy prezentację zdjęć i filmów na temat minionych wydarzeń w naszej placówce. Wspomnienia – nie rzadko zabawne – wywołały na naszych twarzach uśmiech i wprawiły wszystkich w dobry humor.
Dzień II – Dzień zamiany
Drugi dzień nazwany dniem zamiany rozpoczęliśmy… w kuchni. Tu dzieci podzielone na mniejsze grupki kolejno tworzyły smakowite pizze według własnych pomysłów. Wszystko odbyło się oczywiście pod czujnym okiem wychowawców. Nasi podopieczni z ochotą i zaangażowaniem rozwijali swoje talenty kulinarne. Najedzeni i szczęśliwi przeprowadziliśmy ceremonię oficjalnego przekazania władzy i „ kluczy” do świetlicy dzieciom z samorządu świetlicowego. Mianowani wygłosili uroczystą przysięgę i od tej pory to na nich spoczywał słodki ciężar władzy. Oczywiście tylko w tym jednym, wyjątkowym dniu… Ostatnią przewidzianą na dziś atrakcją była zabawa i gra interaktywna pod tajemniczą nazwą „50” (pięćdziesiątka). Podzieleni na dwie drużyny szukaliśmy ukrytych karteczek z numerkami, odczytywaliśmy zapisane na nich hasła i wykonywaliśmy zadania bądź odpowiadaliśmy na pytania. Wszystko po to, by móc rzucić kostką i przejść po planszy do upragnionego ostatniego pola z numerem 50. Obie drużyny wykazały się refleksem i wiedzą, więc gra zakończyła się remisem.
Dzień III – Dzień radości
W trzecim dniu naszych ferii wybraliśmy się na wycieczkę do Lublina. Zaplanowanych mieliśmy masę atrakcji. Pierwszą z nich było szaleństwo i zabawa w centrum zabaw dla dzieci „Koziołek” . Ten rodzaj rozrywki przewidzieliśmy dla młodszych dzieci z naszej świetlicy. Dwie godziny tam spędzone minęły na zabawie w kulkach, grze na Play Station Move oraz wygibasach na macie interaktywnej. Starsze dzieci rozgrywały w tym czasie turniej w kręgle. Emocje były ogromne. Aby nabrać sił do dalszych atrakcji udaliśmy się do restauracji McDonald`s gdzie posililiśmy się zestawami Happy Meal i napojami. Wreszcie nadszedł czas na wyczekiwany seans filmowy w kinie „Multikino”. Animowana bajka „Robaczki z zaginionej doliny” spodobała się wszystkim. Najbardziej rozśmieszyły nas zabawne dialogi. Zadowoleni bezpiecznie wróciliśmy do domów.
Dzień IV – Dzień magiczny
W przedostatnim – czwartym – dniu pełno było u nas magii i tańca, gdyż odbywał się wówczas bal karnawałowy. Część dzieci przebrała się w różne kostiumy lub zrobiła ciekawe makijaże twarzy. Z głośnika leciały największe taneczne przeboje, więc nikt nie podpierał ścian. Przygotowany był również słodki poczęstunek oraz kanapki i napoje. Wszyscy świetnie się bawiliśmy.
Dzień V – Dzień wiedzy i humoru
Ostatniego dnia miał miejsce teleturniej wiedzy i umiejętności „Kocham Cię Świetlico”. Dzieci podzielone na dwie drużyny odpowiadały na pytania z wiedzy ogólnej o świetlicy, pytania z wiedzy szkolnej, zagadki muzyczne i filmowe a także odgadywały kalambury. Wygrał zespół młodszych podopiecznych pod nazwą VIP-y. W ramach utrzymania wesołej atmosfery urządziliśmy też dziecięcy kabareton na którym prezentowaliśmy wcześniej przygotowane przez nas skecze. W tej zabawie szczególne uznanie publiczności zdobył skecz pt. ”Niemieckie siatkarki” w wykonaniu Izy, Wiktorii i Karoliny. Panie wychowawczynie również wzięły czynny udział w tej zabawie.
Dodatkową atrakcją było przyjęcie „Pidżama party” urządzone w poniedziałek w drugim tygodniu ferii. Wstęp na nie miała tylko żeńska część naszej świetlicy. Każda z nas zaopatrzyła się w ciepły śpiwór, ubranie i prowiant, by dzielnie przetrwać noc. Wieczór rozpoczęłyśmy od wspólnej kolacji po której odmówiłyśmy wieczorną modlitwę. Następnie wszystkie, wygodnie ułożone, obejrzałyśmy wybrane przez nas wcześniej filmy. Dzięki rzutnikowi i dużemu ekranowi czułyśmy się niemal jak w kinie. Po seansie miały miejsce „ babskie ploty”… ich treść niech pozostanie tajemnicą . Po pełnym wrażeń wieczorze usnęłyśmy szybko i mocno, by rano po śniadaniu rozejść się z uśmiechem do swoich domów.
* * *